Cyberwszczepy dla kierowców

Ludzkość niezmiennie od tysiącleci dąży do pokonywania własnych ograniczeń i poprawiania się w każdej dziedzinie życia. Chcemy być niezwykle wytrzymali, ale też szybsi, inteligentniejsi czy silniejsi. Nasze ciała mają jednak swoje ograniczenia, które w końcu uniemożliwią nam dalszy rozwój. Wtedy z pomocą ma przyjść technologia, a konkretnie cyberwszczepy i nanomaszyny, które sprawią, że będziemy mogli dalej śróbować rekordy w każdej możliwej dziedzinie.

Człowiek kontra zwierzę, człowiek kontra maszyna

W 2009 roku Usain Bolt pobił rekord w biegu na 100 metrów, osiągając linię mety w czasie 9,58 sekundy. Rozwinął wówczas prędkość nieco poniżej 45 kilometrów na godzinę. Fenomenalny wynik, który wypada jednak gorzej nawet od prędkości osiąganej przez domowego kota (48,3 km/h). Utrzymujący się od 1993 roku rekord świata w skoku wzwyż Javiera Sotomayora wynosi 2,45 metra. To prawie dwa razy mniej niż potrafi wybić się nad ziemię pitbull (4,26 m). Najwięksi sportowcy świata pokazują, że ludzkie ciało ma ogromne możliwości, ale w świecie natury nie jesteśmy pod względem siły, szybkości, pływania czy skoczności nawet nieźli.

Co gorsza, od pewnego czasu możemy również stanąć w szranki z maszynami i niestety w wielu konkurencjach przegrać. Wszyscy słyszeliśmy o szachowych pojedynkach pomiędzy Garri Kasparowem i Deep Blue w latach 1996-1997. Za pierwszym razem górą był mistrz, w rewanżu triumfowała już sztuczna inteligencja. To jeden ze słynniejszych przypadków związanych z SI, która notabene ma, według naukowców, do 2030 roku bić nas w każdej rywalizacji. Wokół pełno jest już sytuacji, w których maszyna wykonuje konkretną czynność wielokrotnie lepiej niż człowiek. Ot choćby potrafi układać cegły sześć razy szybciej czy pobić nieosiągalny dla nas rekord w grze Ms. Pac-Man.

Nie dziwi więc, że jako istoty ambitne i głodne zwycięstw, szukamy sposobów, by zwiększyć swoje możliwości. I tutaj właśnie pojawiają się tytułowe cyberwszczepy.

Od protezy do cyberprzyszłości

Nawiązując do tematu implantów i mechanicznych dodatków, które zwiększą możliwości ludzkiego ciała, nie sposób nie wspomnieć o dynamicznym rozwoju protez. Technologia robi błyskawiczne postępy i pomaga osobom poszkodowanym w wypadkach wrócić do normalnego funkcjonowania. Nie bez znaczenia jest tutaj tempo innowacji zachodzących w neuroprotetyce, pozwalające zastępować uszkodzone elementy układu nerwowego i kierować zachowaniem protez za pomocą układu elektrod, przekazującego informacje z mózgu czy mięśni. Potencjał rozwiązań jest ogromny i nadal w dużej mierze niewykorzystany, ale prowadzone prace badawcze dają nadzieję na lepsze jutro sparaliżowanym pacjentom lub tym po amputacjach kończyn.

Nie można też zapominać o robiącej ogromne postępy technologii internables, o której nie tak dawno mogliście przeczytać na łamach naszego bloga. Mikrourządzenia mają być sposobem na skuteczną walkę z nowotworami, choroby cywilizacyjne, ale też wpływać na dalszy rozwój telemedycyny – niezbędnej we współczesnym świecie, w którym wszyscy chcemy być bardziej mobilni.

Wszystkie te obecne wokół nas technologie i badania mają stać się kanwą, na której zrealizowane zostaną pomysły prezentowane do tej pory w dziełach z gatunku science-fiction.

Cyberpunk na żywo – każdy z nas będzie cyborgiem

Modyfikowanie ciał za pomocą mechanicznych modułów, rozpowszechnione na masową skalę, stanowi jeden z ważniejszych elementów nurtu cyberpunk. W przedstawionych rzeczywistościach ludzie ulepszają się na dziesiątki sposobów, realizując każdą zachciankę i nawet najdziwniejszy pomysł. Okazuje się, że wcale nie jesteśmy od tego tak daleko, gdy spojrzeć na prezentowane przez naukowców projekty.

W  magazynach w różnych częściach świata testuje się już egzoszkielety, które umożliwiają podnoszenie i przenoszenie dużych ciężarów. Amerykańscy badacze z Minnesoty już lata temu pokazali rozwiązanie umożliwiające psychokinezę – kierowanie dronem za pomocą umysłu, a konkretnie interfejsu łączącego mózg z maszyną. Ich koledzy z Massachusetts opracowali z kolei wstrzykiwane do oka nanocząsteczki, dzięki którym myszy zaczęły widzieć w nocy. Nie sposób docenić też projektu, który zakłada wykorzystanie nanorobotów do wykrywania i niszczenia chorych komórek. Inżynierowie rozwijający protezy zaprezentowali z kolei w minionych latach choćby takie pomysły, jak nakładka na dłoń dodająca trzeci kciuk czy mechaniczna proteza na rękę, która zakończona jest nie jedną, a dwiema dłońmi. Intrygujący pomysł, który w dalekiej przyszłości mógłby przerodzić się w koncept pracy za pomocą czterech lub więcej kończyn.

Cyberkierowca

Gdzie w tym wszystkim kierowcy, o których mowa w tytule? Wystarczy odrobina wyobraźni, by wspomniane wyżej pomysły przełożyć na grunt branży automotive. Uruchamiana na życzenie noktowizja w oczach? Fantastyczne rozwiązanie, które mogłoby zdecydowanie zwiększyć bezpieczeństwo na drogach po zmroku. Sterowanie komputerem pokładowym i systemem infotainment za pomocą myśli? Kolejny krok w kierunku bezpieczeństwa, a jednocześnie zwiększenie komfortu kierowców.

Takie udogodnienia i ulepszenia nie są od nas wcale tak daleko, jak niektórym mogłoby się wydawać. W GlobalLogic sami pracujemy nad rozwiązaniami, które w jakiś sposób przybliżają nas do przyszłości cyberkierowców, żeby wspomnieć chociaż pozwalajacy na bezdotykowe obsługiwanie intefejsów GLOKO czy GLOFace, który identyfikuje charakterystyczne symptomy zawału czy udaru mózgu, by automatycznie powiadomić odpowiednie służby. W przyszłości kierowcy będą mogli liczyć na taką ochronę i dodatkowe możliwości do dyspozycji dzięki cyberwszczepom, które sami sobie wybiorą.

Otwartym pozostaje jednak pytanie – który kierunek branża automotive obierze, stawiając szybkie i pewne kroki w przyszłość. Z jednej strony mamy bowiem wspomniane cybermoduły, a z drugiej równie perspektywiczne autonomiczne samochody. Decyzja, czy zostać cyberkierowcą, czy może skorzystać z usług wirtualnego szofera, jest dobrym zaczątkiem do dyskusji i rozważań, do których serdecznie zapraszamy.