Z miłości do piłki nożnej - Bartosz Barański #ExceptionalPeople

Categories: Work-lifeCommunications
Zapraszamy do rozmowy z Bartoszem Barańskim, Lead Software Engineerem z GlobalLogic Koszalin, który prywatnie jest licencjonowanym trenerem UEFA B, współpracującym z Akademią Piłkarską Gwardii Koszalin. Bartek opowiedział nam m.in. co go pasjonuje w trenowaniu młodzieży i dlaczego angażuje się w tego typu działalność.

Bartosz, podobno jesteś jesteś fanem piłki nożnej, zaangażowanym w trenowanie dzieci w znanym koszalińskim klubie sportowym. Czy mógłbyś więcej o tym opowiedzieć – na czym dokładnie polega twoja aktywność?

Piłka nożna to moja największa pasja, oczywiście poza podróżowaniem i programowaniem. Towarzyszy mi ona w życiu odkąd pierwszy raz stanąłem na nogi. Mój ś.p. ojciec “zaszczepił we mnie bakcyla” jeszcze, gdy byłem małym szkrabem. Jestem licencjonowanym trenerem UEFA B. Do niedawna moja działalność trenerska była związana głównie z młodzieżą w wieku 14-18 lat. W zeszłym sezonie (2019/2020) miałem okazję, a raczej zaszczyt prowadzić grupę juniorów młodszych w Klubie Sportowym Gwardii Koszalin. Drużyna grała w WLJ (Wojewódzkiej Lidze Juniorów). Moim celem był awans do najwyższej ligi juniorskiej, czyli CLJ (Centralnej Ligi Juniorów). Niestety cel nie został osiągnięty, ale nie to jest najważniejsze w trenowaniu młodych adeptów futbolu. W grudniu 2019 roku musiałem zrezygnować z prowadzenia drużyny, gdyż pojawiła się szansa na relokację do USA z ramienia GlobalLogic. W obecnej chwili wróciłem do aktywnego grania w piłkę w drużynie Saturna Mielno (klasa okręgowa), gdzie “mam przyjemność” grać na boisku z zawodnikami, których jeszcze niedawno trenowałem, będąc szkoleniowcem grup młodzieżowych w tym właśnie klubie. Teraz ci chłopcy są pełnoletni, grają w drużynie seniorów i nieźle sobie radzą (przynajmniej tak mi się wydaje). Można by rzec, że dalej ich trenuję, ale teraz nie z ławki trenerskiej, a z boiska. 

Czy wróciłeś też do trenowania młodzieży?

Tak, od października br. jestem znowu aktywnym trenerem, tym razem w Akademii Piłkarskiej Gwardii Koszalin, gdzie zajmuję się dziećmi z rocznika 2013. Działalność trenerska związana z dziećmi jest trochę podobna do pracy nauczyciela. Oprócz prowadzenia jednostki treningowej, trzeba wszystko z wyprzedzeniem zaplanować. Są pewne ramy programowe narzucone przez PZPN, które trzeba realizować w danych rocznikach. Dodatkową pracą trenera (tą niewidoczną dla innych) jest spędzanie wielu godzin przed komputerem i przygotowywanie makro, mezo i mikrocykli treningowych.

A jak się zaczęła twoja przygoda z trenowaniem i jak długo się tym zajmujesz?

Moja przygoda z trenowaniem zaczęła się od ukończenia kursu instruktora piłki nożnej, a następnie kursu wyrównawczego UEFA B. Było to w roku 2015. Przez niecałe 3 sezony byłem trenerem juniorów w Saturnie Mielno, następnie po roku przerwy objąłem juniorów młodszych Gwardii Koszalin, co było dla mnie zaszczytem i dużym wyróżnieniem, ale także olbrzymim wyzwaniem (cztery jednostki treningowe oraz mecze w weekendy i dalsze wyjazdy na mecze, najczęściej do Szczecina). 

Czy dzieci są wdzięcznymi współpracownikami i czy łatwo jest w obecnych czasach zachęcić ich do aktywności sportowej? 

Wszystko zależy od klubu w którym trenujemy, w każdym są inne wyzwania. W klubach, nazwijmy to peryferyjnych (mniejsze miejscowości, wioski), największym wyzwaniem jest oczywiście skompletowanie zespołu i podtrzymywanie zapału do gry i trenowania. Jeśli mówimy o większym klubie, takim jak Gwardia Koszalin, to tutaj nie ma problemu z mobilizacją. Na każdy trening przychodzi po 20 osób. Chłopcy w takim klubie myślą o piłce, jak o swoim przyszłym zawodzie i podchodzą do swoich obowiązków bardzo profesjonalnie. Czerpią z treningów maksimum, przestrzegają ustalonej diety. Liczą oni na to, że skauci z jeszcze większych polskich czy zagranicznych klubów szybko ich “wyłapią” i kariera ich nabierze rozpędu. Warto też dodać, że na pewno są wdzięczni, ale także mocno wymagający. Oczekują od trenera profesjonalnego podejścia. Mowa tutaj oczywiście o chłopcach w wieku 14-18 lat (kategoria juniorów młodszych i starszych). Jeśli chodzi o mniejsze dzieci i profesjonalne akademie piłkarskie to nie ma problemu z ilością dzieci. Czym akademia jest lepsza (tutaj wprowadzono niedawno system certyfikacji i kontroli akademii; AP Gwardia Koszalin jest obecnie srebrna w tej klasyfikacji) tym więcej dzieci jest chętnych. To czy dzieci są wdzięcznymi współpracownikami to już zależy od trenera. Trener dla dziecka jest autorytetem, wzbudza zaufanie i jest też nauczycielem. Najtrudniejsze jest oczywiście złapanie dobrego kontaktu i dobre podejście do dzieci. Treningi muszą być ciekawe i się od siebie różnić, tak aby dzieci nie były znudzone.

Czy Ty lub Twoje zespoły mogą pochwalić się sukcesami sportowymi? 

Tak jak wspomniałem wcześniej, w piłce dziecięcej czy młodzieżowej nie wynik jest najważniejszy, ale nauka elementów gry w piłkę (technika, motoryka, taktyka, etc.). Ważne są też aspekty mentalne. Młodzi zawodnicy uczą się szacunku do rywali, trenerów, sędziów oraz kibiców. Stają się dzięki temu bardziej cierpliwi. Nauka przegrywania, lekcje pokory, bycie fair, panowanie nad emocjami oraz praca w grupie to kluczowe umiejętności, jakie dzieci wynoszą z treningu, poza oczywiście aspektami stricte piłkarskimi. Prawidłowa współpraca w grupie przydaje się w przyszłości w różnych zawodach, na przykład w byciu członkiem zespołu Scrumowego, ale też dodaje pewności siebie. Największym sukcesem trenera grupy młodzieżowej jest oczywiście możliwość zobaczenia kilku swoich podopiecznych w dobrym klubie seniorskim albo nawet w reprezentacji.

Słyszałam, że oprócz trenowania dzieci w klubie jesteś też wykładowcą na Politechnice w Koszalinie. Czego dokładnie uczysz na uczelni?

Wykładowcą to za dużo powiedzianie. Uczestniczę w Software Development Program, jako jeden z prelegentów. W ramach naszego koszalińskiego oddziału wspomagamy Politechnikę Koszalińską w nauczaniu nowych technologii. Moje zajęcia dotyczą Javy i Scruma. Oprócz tego jestem też uczestnikiem projektu unijnego, w ramach którego zadaniem grupy studentów jest przygotowanie od podstaw aplikacji webowej. Studenci nabywają doświadczenia, dobrych praktyk oraz uczą się pracy zespołowej. Mam nadzieję, że jest to potem  pomocne podczas odbywania staży oraz w dalszej karierze w IT.

Co daje ci współpraca z dziećmi i młodzieżą? Z jakiego powodu angażujesz się w tego typu działalność? 

Praca z młodzieżą daje olbrzymią satysfakcję. Możliwość oglądania, jak poszczególni młodzi ludzi się rozwijają i dojrzewają jest bardzo budująca. Jest mi niezmiernie przyjemnie, oprócz samej nauki gry w piłkę i sportowej rywalizacji, uczestniczyć także w ich rozwoju mentalnym. Lubię obserwować jak stają się bardziej pewni siebie i lepiej współpracują w grupie. Angażuję się w tego typu działalność z dwóch powodów. Po pierwsze kocham piłkę nożną, a po drugie prowadzenie zespołu na boisku nie różni się zbyt wiele od prowadzenia zespołu w świecie IT. Dużo rzeczy, których nauczyłem się jako trener, pomogło mi w pracy w projekcie. Najważniejsze to na pewno przełamywanie barier i praca nad budowaniem pewności siebie. 

Na koniec opowiedz nam jeszcze trochę o tym, czym się zajmujesz w GlobalLogic i jak długo pracujesz w koszalińskim oddziale? 

Pracę w GlobalLogic rozpocząłem 5,5 roku temu. Obecnie jestem Lead Software Engineerem. Moim celem jest zostanie w niedalekiej przyszłości Solution Architectem. W zasadzie od samego początku w GlobalLogic jestem związany z automotive. W ramach obecnego projektu dostarczamy do klienta (wiodącego producenta samochodów z Niemiec) rozwiązania cloudowe oparte o Azure. Moje role w tym projekcie bywają różne. Obecnie jestem Komponent Architektem łącząc przy tym rolę Team Leada. Niedawno wspomagałem także jeden z zespołów przy wdrażaniu SCRUMa – ponieważ jestem też certyfikowanym SCRUM Masterem. Uczestniczę również w różnego rodzaju aktywnościach, jakie podejmuje nasz oddział GlobalLogic razem z Politechniką Koszalińską. W ostatnim czasie wystąpiłem też na SPARKcamp w Koszalinie z tematem “Samochody autonomiczne: obawy czy nadzieje?”. 


Bardzo dziękuję za interesującą rozmowę!

Top Insights

Jak żyć? – zapytasz sztucznej inteligencji

Jak żyć? – zapytasz sztucznej inteligencji

AITech TrendsHealthcareTechnology
Dlaczego dzisiaj każdy chce mieć cyfrowego bliźniaka?

Dlaczego dzisiaj każdy chce mieć cyfrowego bliźniaka?

Tech TrendsDigital TransformationManufacturing and Industrial
Praktyczne zastosowania dronów

Praktyczne zastosowania dronów

DronesTech TrendsTechnology
Ewolucja standardu AUTOSAR

Ewolucja standardu AUTOSAR

Tech TrendsAutomotive

Popularni autorzy

Marcin Medyński

Marcin Medyński

Consultant

Piotr Doskocz

Piotr Doskocz

Lead Software Engineer

Piotr Andrusiuk

Piotr Andrusiuk

Senior Project Manager

Monika Malucha

Monika Malucha

Senior Marketing Specialist

Matthieu Le Brun

Matthieu Le Brun

Consultant

Inne kategorie na blogu:

  • URL copied!